Jeżeli traktować każdy z punktów życia, jako następstwo tego co działo się wcześniej i co będzie się działo po, to owe zjawisko można nazwać : podrożą przedślubno-ślubno-poślubną.
Dwoje pasjonatów żeglarstwa i pełne marzeń umysły musiały dać efekt. Mijając konwenanse tradycyjnych wesel udaliśmy się na "plener" do Trogiru :) i tutaj cytując klasyka w lekko zmienionym szyku składniowym - "działo się"
Długi reportaż dla niewtajemniczonych znajduje się poniżej.... a dla wiedzących trochę więcej tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz