sobota, 18 lutego 2012

Zimowa aura miłości

Niekonwencjonalnie, bo w styczniu, ale z dużą dawką wzajemnego zrozumienia i miłości. Cieszy mnie, gdy mogę uczestniczyć w ślubach, w których najważniejsze jest uczucie i radość z bycia ze sobą, a nie otoczka ślubnej gonitwy. Można by wiele pisać o tym co działo się tamtego dnia...ale prowadzi to tylko do jednego wniosku - przetrwają razem wszystko....



 niestety trochę z ukrycia, ale może się przełamią :)
więcej zdjęć pod hasłem tutaj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz