środa, 1 września 2010

Kasia i Mirek odsłona druga

Stała się rzecz niesamowita. Od kwietnia kiedy Kasia i Mirek powiedzieli sobie tak, minęło już parę miesięcy...
każdy kontakt w sprawie pleneru proroczo wywoływał deszcz...umawialiśmy się już patrząc na TVN meteo, a kolejne terminy przynosiły ze sobą burze. Niedziela 29 sierpnia miała być naszą ostatnią szansą...i co?... po telefonie zakończonym radosnym : "jestem za 35 minut"  minęło zaledwie...15 minut do wywołania gradu. Postanowiliśmy przeczekać sprawę i bezwzględnie pojechać. Jak się okazało, wyczekiwana pogoda była nam do niczego niepotrzebna....plener miał miejsce w klimatycznych halach, z dachem nad głową przez 93,5% czasu.
Nic jednak straconego, Oni dojrzeli w związku, a ja miałem okazję odrobinę dojrzeć w fotografii.
Myślę że i tym razem nakierujecie mnie na właściwą drogę...wybierając waszym zdaniem najlepsze zdjęcie, którego numer znajdziecie na górze:
 1
 2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14 
15
16
17
18
18
 19
 
 20
 
 21
22


dzięki za cierpliwość, ale chyba się opłacało :)