W czwartek 21.10.2010 miałem okazję uczestniczyć w koncercie pana Stanisława Sojki we współpracy z chórem Lutnia ze Strumienia. Najtrudniejszym motywem całej zabawy było stać się niewidzialnym dla publiczności, a przy tym wykorzystać kłębiące się w głowie kadry.
A co udało mi się zobaczyć tego dnia oceńcie sami
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
jeżeli macie jeszcze trochę siły, a przede wszystkim ochoty
możecie wybrać najlepsze (numer u góry):